piątek, 1 stycznia 2010
Góry Świętokrzyskie 1973r.
To był rok 1973, wyruszyliśmy małą sześcioosobową grupą spod jednostki wojskowej na Bukówce.
Po lewej stronie szosy była taka pierwsza napotkana górka
(mała i łysa - nazywała się Otrocz?).
Następnie Daleszyce i to tu, po wyjściu z miejscowości w kierunku
Widełek, spotkaliśmy te odpoczywające kobiety.
Naświetliłem tylko jedną klatkę i pobiegłem za oddalającymi się przyjaciółmi,...tak,tak, wiem że zmarnowałem niepowtarzalną okazję:(
Idąc dalej w kierunku wschodnim, po lewej stronie mijaliśmy pasmo łysogórskie, na które później wróciliśmy, wędrując okrężną drogą poprzez Łagów, Slupie Nową, Święty Krzyż - do Świętej Katarzyny.
To była piękna i niezapomniana wycieczka.
Przy okazji Nowego Roku, pozdrawiam też Panie nauczycielki z Krosna, których dwie przemiłe przedstawicielki, uczestniczyły w tych naszych pieszych eskapadach.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
uhhh w 1973 to ja dopiero na świat wychodziłem :) Noworoczne pozdrowienia ślę :)
OdpowiedzUsuńwzajemnie, wszystkiego najlepszego w 2010r. na obczyźnie:)
OdpowiedzUsuń